niedziela, 9 października 2016

2#UK (Englisch Challenge)

Taki screen z mojego snapa :) Hej !!! Dziś "Englisch Challenge" chcę wam bardzo ale to bardzo podziękować za aż tyle wyzwań jesteście fantastyczni. Dziękuje kochanej Wioli, Helenie, Delfinie, Karossi i wszystkim innym ! Jesteście najlepsi i mówię to szczerze. Cieszę się ,że was mam i tego bloga teraz bardzo często w moim życiu zdażają się ciężkie chwile a dzięki temu wiem , że i tak ktoś zawsze jest :) Dziękuję a dziś Angielskie wyzwania ♥ nie , które z wyzwań wykonałam w Anglii a inne w Walii. Na snapie obok jest port w ślicznym nadmorskim miasteczku  ♥, które przywitało mnie mgłą cichym szumem fal i morską bryzą. Do brzegu dopłynełam o godzinie 6:15 więc na statku chodziłam jak śnięta. W pewnym momencie koleżanka coś do mnie mówiła a ja zdążyłam zasnąć za drugim zdaniem ! Obudziło mnie
dopiero  morskie powietrze kiedy wyszłam na rufe  było troszkę zimno a więc bluza z kapturem się przydała. Pierwsze wyzwanie jakie wykonałam dała mi  Karossi ♥a było to "Zjedzenie słynnych "Fisch & Chips" Rybka bardzo mi smakowała miała chrupiącą panierke i lekko słonawy posmak frytki (od razu mówię strasznie nie
lubię fast foodów) były nawet okey ;) Ale rybka muszę przyznać bardzo dobra a więc i wy spróbujcie. Kolejne  wyzwanie było od Delfiny  ♥ "Przejedź się London Eye" bez tego Londyn był się nie udał wyjazd bez London Eye ? chyba śpie jeszcze na statku. Oczywiście , że tam byłam a spacerując ulicami Londynu czułam się jak największa gwiazda. Brakowało tylko Fleszy i paparacji. Ja sama czułam się jak dziennikarka na krok nie ruszyłam się od mojego najcenniejszego skarbu apartu  ! Na London eye bardzo mi się podobało śliczne widoki i ogólnie przyjemnie. Radzę się przejechać (bardzo dobrze widać big bena i parlament) Wyzwanie od Heleny "Krzycz na cały
głos "Kocham kino Tima Burtona"po polsku" krzyknełam i to nie w byle jakim miejscu bo pod samym pałacem królowej jeśli biedaczka usłyszała to pewnie jej do głowy nie przyszło o co chodzi. Rozbawiłam tym kilku chińczyków. Przez reszte zwiedzania troszkę denerwowały mnie ich natrętne spojrzenia po moim  występie godnym oscara. I już ostatnie wywanie od Wioli "Sfotografuj kuca walijskiego"♥ Już się robi ! a więc Scherlok do pracy ! gdzieżby tu znaleźć jakiegoś kucyka ? Fotke zrobiłam w Walii kiedy zwiedzałam pewne miasteczko cudne nadmorskie (oczywiście) zrobiłam tam sobie sesje w czerwonej budce telefonicznej ♥ (no dobra dobra modelką nie jestem ale zdjęcia wyszły fantastycznie, dobra koniec moich głupich wyznań) Kucyk kochany siwek  ♥ w niebieskim kantarku cały czas domagał się pieszczot ♥

Bianka  ♥

4 komentarze:

  1. Sama również jestem zakochana wręcz w Anglii, wspaniały kraj! :D Fish and Chips, tradycja! Jesteś w Anglii jesteś w F&CH :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nigdy w Anglii nie byłam, ale z Twoich opowieści wnioskuję, że jest tam cudownie. Może jestem dziwna, ale najbardziej zazdroszczę Ci że mogłaś pomiziać tego walijczyka, taki słoooodziak z niego :-D
    Pozdrawiam (^^)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tez nie byłam w Anglii ale zawsze mi się podobała :D i zamierzam tam kiedyś pojechać :)
    Fajne wyzwania, ciekawy pomysł na post ^^
    Pozdrawiam!
    Roxy

    OdpowiedzUsuń
  4. A czy na Walii spotkałaś Almę Peregrine? No bo jej Osobliwy Dom się tam znajdował... :)
    Nigdy nie jadłam nic, co pochodzi, jest kupione w Anglii... Przygotuj trumnę, drugi raz już odchodzę XD
    Kucyk piękny, jak pamiętam, swoją przygodę z jazdą (nie myśl,że jeżdżę, moja mama by zwariowała! Jeszcze toleruje, że obejrzałam 'Sweeney Todd'!) konną zapoczątkowałam przejażdżką na kucyku :) Piękny ♥
    Pod samym pałacem? Pod pałacem królowej?
    Łał i dzięki :) Wiesz, ja wrzeszczałam w lesie do mamy, bo powiedzieć jej o roli Heleny w filmie 'Mroczne Cienie' ♥
    Ciekawy srean :)
    Pozdrawiam serdecznie i czekam, aż mnie wyrwiesz z Polski, bym mogła z Tobą polecieć do Anglii :)
    Zapraszam do mnie, a new post :)
    HDepp ♥

    OdpowiedzUsuń