Hej Jejku jejku jejku !!! nareszcie do was wruciłam a wiecie tęskniłam♥ co prawda to tylko tydzień ale i tak już powoli zaczełam się przyzwyczajać do zaglądania na wasze blogi i prowadzenia własnego teraz tak to ujmę już sobię nie wyobrażam nie prowadzić własnego szykuję się dużo news'ów i to angielski historia o zagubieniu w muzeum, kornwalia i pewien zamek, jak się nie zgubić w Londynie dużo tego a także jedna historia troszkę inna :) a więc kto widzi #UK ?! posty o anglii będę właśnie z takim 'znaczkiem' A więc od czego by tu zacząć może od drogi ? Droga mi się niesamowicie dłużyła jak to mi stworzeniu okropnie niecierpliwemu (tak twierdzi moja przyjaciółka ♥więc nie ma co się dziwić) oglądałam "Garfielda 2" (akcja rozgrywa się w anglii a więc sytuacja idealna a ten przezabawny kocurek towarzyszył mi prawie przez całą drogę
Good Morning London !!!
Otaczają mnie czerwone autobusy , czerwone czerwone budki telefoniczne i autobusy raz jeszcze (no dobra one są wszędzie) na każdej ulicy ogromna mieszanka osobowości i kultur tam hindusi chinczycy i nwm kto jeszcze aha ! no i anglicy. Zachowaj spokój i ić w lewo nie w prawo do pałacu bakingam. Mijam kolejne uliczki zapatrzona w ten tłum niezdolna do powiedzenia choćby słowa a to czemu ?? to wszytsko jest takie po prostu, nie mogę się skupić na jednej rzeczy bo już spotykam kolejną. Pierwszy przystanek - Pałac Bakingam - (nie wcale nie obchodziła mnie wtedy suknia ślubna jakieś chinki w kolorze morskiego błekitu ♥, którą prubowałam sfotografować)
Ale ale nie tak prędko a więc najpierw cały mój plan :
Good Morning London !!!
Otaczają mnie czerwone autobusy , czerwone czerwone budki telefoniczne i autobusy raz jeszcze (no dobra one są wszędzie) na każdej ulicy ogromna mieszanka osobowości i kultur tam hindusi chinczycy i nwm kto jeszcze aha ! no i anglicy. Zachowaj spokój i ić w lewo nie w prawo do pałacu bakingam. Mijam kolejne uliczki zapatrzona w ten tłum niezdolna do powiedzenia choćby słowa a to czemu ?? to wszytsko jest takie po prostu, nie mogę się skupić na jednej rzeczy bo już spotykam kolejną. Pierwszy przystanek - Pałac Bakingam - (nie wcale nie obchodziła mnie wtedy suknia ślubna jakieś chinki w kolorze morskiego błekitu ♥, którą prubowałam sfotografować)
Ale ale nie tak prędko a więc najpierw cały mój plan :
- Dzień 1 Dover (cudne nadmorskie miasteczko) i Londyn (pałac bakingam, big ben, primark ♥ London Eye, i kilka innch rzeczy :)
- Dzień 2 Londyn raz jeszcze Museum histori naturalnej, britisch museum, kościółki i katedry oraz Priamrk !! (ledwo mnie koleżanka z niego wyciągneła) Metro
- Dzień 3 Wyjazd do Walii a tam zwiedzanie wytwórnii Chedara oraz zamek St.Mischelle,
- Dzień 4 Zamki Kornwalii, morze i Bristol
- Dzień 5 Oglądamy to co cesarz zostawił rzymskie łaźnie i akwedukty
- Dzień 6 Cardiff, Queen street a także Satdion narodowy Walii (A no i zamek w , którym ślub brała księżna Kate z kisęciem Williamem)
- Dzień 7 Stonhenge, Muzeum Rolay Navy, pociąg do Brighton gdzie pierwszy raz byłam w Kasynie !!!
A taką to miałam minę jak pewna pani przy pałacu się mnie o coś spytała po angielsku xd
I takim to psim i królewskim akcentem kończę te notke w następnej pojawią się już moje fotki o raz wasze wyzwania ! Na zdjęciach Królowa jej pieski ♥i rodzina. Jak wam się podobał opis pałacu ?
GoodNight !!!