Hej kochani tak już jest a nawet jest ponad 5000 WYŚWIETLEŃ !!!
CZY TYLKO JA NIE MOGĘ W TO UWIERZYĆ ?
STOKROTNE DZIĘKI :*
A teraz zaczynamy doszłam do wniosku, że powinnam zrobić taki post
oby się wam spodobał !
Dla mnie jazda konna to nie są tylko zawody, satysfakcja , że koń zrobił to co mu kazałeś, koń nie jest zabawką jest istotą pełną miłości należy ją odwzajemniać.
Kocham jazdę konną traktuję ją jak pasje to mi poprawia humor mój wierzchowiec sprawi, że się uśmiechnę jednym spojrzeniem. NIE tu nie chodzi o rozkazy ale o współpracę i to , że jesteś razem z nim skaczesz z nim zmieniasz chody z nim jesteś. Nie wyobrażam sobie teraz mojego życia bez stajni po prostu nie potrafię to jest jak narkotyk jak uzależnienie po prostu musisz wsiąść na jego grzbiet ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
1) Jak to się u mnie zaczeło ?
Nwm nie potarfię powiedzieć dokładnie wiem, że jak byłam malutka zawsze chciałam być jak Robin Hood galopować przez las na dzikim rumaku ❤
Wiem, że do stajni pierwszy raz pojechałam z dziadkami w wakacje, jeździłam w tedy na kasztanowatej klaczy imieniem Daisy jak ta księżna. Ale tak szczerze ja nie pamientam prawie nic. Później pojechałam na obóz nie było łatwo dopiero zaczynałam to było trudne ale co mi dawało nadzieję ? to że i ja kiedyś przeskoczę oksera. Pamientam, że jeździłam wtedy na Kucyku walijskim o imieniu Less ❤ i tak się zaczeło jeździłam dalej z coraz większą przyjemnością :3
2) Jakie przyjaźnie zapamientałam najbardziej ?
Łaciaty Hucułek, giętki chód, żywe spojrzenie jedwabista grzywa.
- Piano - przez całe dwa tygodnie razem pośród górskich szczytów i szklistych strumieni. Pamientam jakby to było wczoraj kiedy o 6 szłam pełna nadzieji by go znów zobaczyć (Piano łączył pastwisko z myszatym arabem najdalej od stajni za strumieniem) Kochałam go można powiedzieć, że przez te 2 tygodnie pożądnie się zadużyłam. To na nim pierwszy raz skakałam tego uczucia nie da się zapomnieć ❤ Te dzikie galopy ta prędkość wyrywanie do przodu i to uczucie jedności z nim. Pamientam jak przeskoczyłam na nim szeroki strumień, jak stanął dęba na łące, te jego świrnięte brykanie on zawsze będzie mój a ja jego ❤
Moje łzy kiedy ostatni raz wypuszczałam go na pastwisko jak wtedy pięknie stanął dęba na po żegnanie.
- Ofis - kochany dzikusek (mój obecny) tak było trudno ale kocham go za wszystkie wspólne chwile. To na nim poznałam magię skoków nasze parkury skomplikowane szeregi kocham go tego karego hucuła z bujną grzywką opadającą na pełne życia oczy. Mój wyścigowiec ❤❤ Młody wariat atakujący stojaki, ścigający się sam ze sobą co z tego i tak go kocham jest dla mnie wszystkim mam nadzieję, że i ja dla niego też. Było w moim życiu wiele koni ale te dwa zapamiętałam najbardziej chyba one najwięcej mnie nauczyły.
3) Moje marzenie
Poznałam wielu jeźdźców dla, których najważniejsza była kariera sportowa medale, wiem to też jest ważne ale nie dla mnie nie przywiązuje takiej wagi do jakiegoś miejsca. Nie chce być mistrzem (choć było by miło) nie marzę o medalach. Tylko o moim własnym przyjacielu wiem, że to trudne ale na pewno kiedyś będę mogła wsiąść na grzbiet mojego własnego konia i pogalopować przez łąki bo o tym marzę żeby mieć własnego konia ale nie dla kariery dla przyjaźni ❤ Nawet o tym myślałam nie ważna jest dla mnie rasa, maść czy co tam jeszcze, po prostu chciałabym mieć własnego konia :3
Moje łzy kiedy ostatni raz wypuszczałam go na pastwisko jak wtedy pięknie stanął dęba na po żegnanie.
3) Moje marzenie
Poznałam wielu jeźdźców dla, których najważniejsza była kariera sportowa medale, wiem to też jest ważne ale nie dla mnie nie przywiązuje takiej wagi do jakiegoś miejsca. Nie chce być mistrzem (choć było by miło) nie marzę o medalach. Tylko o moim własnym przyjacielu wiem, że to trudne ale na pewno kiedyś będę mogła wsiąść na grzbiet mojego własnego konia i pogalopować przez łąki bo o tym marzę żeby mieć własnego konia ale nie dla kariery dla przyjaźni ❤ Nawet o tym myślałam nie ważna jest dla mnie rasa, maść czy co tam jeszcze, po prostu chciałabym mieć własnego konia :3
Mam nadzieję, że post się wam spodoba :) Nie wiedziałam co mogłabym jeszczę dodać więc jeżeli macie do mnie jakieś pytania z wiązane ze mną i jazdą konną to śmiało piszcie lub jeżeli po prostu chcecie się o coś spytać ;) Będzie mi bardzo miło. Chcę wam gorąco podziękować za tyle wyświetleń i za to, że pod ostatnim postem było aż tyle komentarzy, dziękuję łapcie całuski :*
Pytania od was :
Od ZuZuHorses
Jeździsz w jednej stajni od początku, czy parę razy zmieniłaś środowiskierki?
Parę razy zmieniałam było to spowodowane naprawdę różnymi rzeczami no oprócz tego nowe stajnie na obozach ;)
Jak często wpadasz do stajni?
2 razy w tygodniu chciałabym bardzo częściej ale mam do niej godzine drogi więc czasem po prostu muszą wystarczyć mi te 2
Ile lat jeździsz konno?
Teraz to już będzie około 3 lub dwa i pół
bardzo dziękuję za pytania 💕
Ofellia
Pytania od was :
Od ZuZuHorses
Jeździsz w jednej stajni od początku, czy parę razy zmieniłaś środowiskierki?
Parę razy zmieniałam było to spowodowane naprawdę różnymi rzeczami no oprócz tego nowe stajnie na obozach ;)
Jak często wpadasz do stajni?
2 razy w tygodniu chciałabym bardzo częściej ale mam do niej godzine drogi więc czasem po prostu muszą wystarczyć mi te 2
Ile lat jeździsz konno?
Teraz to już będzie około 3 lub dwa i pół
bardzo dziękuję za pytania 💕
Ofellia
PS: już niebawem posty z obozu :)
Jeździsz w jednej stajni od początku, czy parę razy zmieniłaś środowiskierki?
OdpowiedzUsuńJak często wpadasz do stajni?
Ile lat jeździsz konno?
ja raz jeździłam konno;p ale to nei dla mnie;)
OdpowiedzUsuńLubię konie, ale jazda konno to nie dla mnie.;)
OdpowiedzUsuńhttp://fasionsstyle.blogspot.com/
I już widzę, że ta Pani prowadząca tego bloga nie jest zwykłą nastolatką. :)
OdpowiedzUsuńWybacz, ale to tak pięknie napisałaś i jeszcze słuchałam w międzyczasie Celine, że miała ochotę się rozpłakać, w szczególności w tym momencie, gdy pisałaś, że nie potrzebujesz medali, a prawdziwego przyjaciela (czyli konia). Kochana, życzę Ci wszystkiego co dobre i piękne w tym sporcie, byś nigdy nie przestawała wierzyć w niemożliwe!!! (i przed chwilą się dowiaduję, że Venus dostała cieczkę) No i życzę Ci także, byś zachowała tą cudowną więź miedzy końmi ♥
Zasługujesz na te 5000 wyświetleń, jesteś wspaniałą blogerką, wzorem do naśladowania, piszesz o naprawdę mądrych rzeczach, po prostu powiem tylko - dziękuję, że z Nami jesteś ♥
Pozdrawiam i życzę udanego dnia, byś się zawsze czuła szczęśliwa, ja ostatnio wariuję! Miłych ferii i zdrowiej! Nie mogę uwierzyć, że muszę jeszcze czekać tydzień, by się z Tobą, kochana spotkać... ;(
Twoja fanka i czytelniczka forever ever Helenka ♥
Ah konie! Piękna pasja wiem coś o tym. Cudowny post, z chęcią będę zaglądać :)
OdpowiedzUsuńOby tak dalej, pozdrawiam, Jagoda.
https://oczymajagody.blogspot.com/
Piękne konie i piękna pasja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Hej ! Gratuluję za wbicie 5000 wyświetleń !
OdpowiedzUsuńKonie to piękne zwierzęta no ale niestety w moim mieście nie ma zadnych stajni a jeśli są to bardzo daleko. Jeszcze raz bardzo gratuluję i mam nadzieję żę blog będzie trwał dalej !
Pozdrawiam i zachęcam do wpadania na naszego bloga !
LovelyBooks
Super post. Konie piękne (chociaż widać tylko od góry) ukochany koń to skarb. Parę pytań:
OdpowiedzUsuńUlubiona maść?
Ulubiona rasa?
Na jakim koniu pierwszy raz jeździłaś?
Skąd się wzięła twoja pasja?
Pozdrawiam :)